Dnia 15 lutego Radomszczański Uniwersytet Trzeciego Wieku „Wiem więcej” oraz Miejska Biblioteka Publiczna w Radomsku, w ramach wzajemnej współpracy, zorganizowali spotkanie z Gerardem Makoszem, uczestnikiem drugiej edycji „Sanatorium miłości”, który jest studentem naszego Uniwersytetu.
Tym razem Gerard mówił o ciężkiej pracy górników. Sam wykonywał pracę pod ziemią, mimo wyższego wykształcenia, które dawało mu prawo bezpiecznej pracy przy biurku.
Opowiadał też nam o zagrożeniach, jakie wiążą się z tym zawodem. Tąpnięcia, zawały, wyrzuty gazu – to zagrożenia naturalne, spowodowane ruchem górotworu. Bardzo niebezpieczny jest metan, którego duże stężenie, zapalenie lub wybuch stanowi wielkie zagrożenie dla górników. Przyczyną wielu wypadków są też maszyny i urządzenia do urobku węgla. Pozycja ciała, w jakiej pracują pod ziemią i nadmierny wysiłek fizyczny podczas pracy prowadzą do utraty zdrowia.
Usłyszeliśmy opowieść o dwóch górnikach kopalni „Sosnowiec”, którzy w 1987 roku znaleźli się pod zawałem, uratowanych dzięki Gerardowi. Przez pięć dni trwała akcja ratownicza. Kiedy tracono już nadzieję na jej szczęśliwe zakończenie, Gerard podjął decyzję niezgodną z wszelkimi zasadami, która okazała się sukcesem.
To było bardzo ciekawe i udane spotkanie. Okazało się, jak niewiele wiemy o tym zawodzie, który często kojarzymy tylko z malowniczą Barbórką i górniczą orkiestrą. Sporą atrakcją była możliwość zrobienia sobie zdjęcia z górnikiem w mundurze galowym albo w czapce z pióropuszem lub hełmie górniczym. Mundur jest symbolem przynależności do górniczego stanu, wyrazem tradycji i szczególnego uznania dla ciężkiej, odpowiedzialnej pracy. Dowiedzieliśmy się, że kolor pióropusza zależy od rangi i funkcji górnika. I tak – kolor zielony noszą dyrektorzy, biały – osoby z dozoru ruchu, czarny – górnicy, a czerwony zarezerwowany jest dla orkiestry górniczej.