Czwartek 10 maja, dzień spotkań integracyjnych tym razem okazał się wyjątkowo interesujący. Po obejrzeniu bardzo ciekawego i emocjonującego pokazu samoobrony całą grupą udaliśmy się na spotkanie z przeszłością.
RUTW „Wiem więcej” otrzymał zaproszenie do zwiedzenia izby pamięci, która powstała w Szkole Podstawowej nr 1 przy ul. Piastowskiej. Do stworzenia tego wyjątkowego miejsca przyczynili się sami uczniowie. Gdy okazało się, że zupełnie nie znają oni podstawowych przedmiotów użytku codziennego z niedalekiej przeszłości, do akcji wkroczyły cztery nauczycielki - pasjonatki, a mianowicie, panie: Jolanta Ślęzak, Elżbieta Duda-Fajkowska, Małgorzata Gołczyk i Dorota Barańska. Zachęciły do zbierania różnych rzeczy z naszej przeszłości, jakie jeszcze można znaleźć w zakamarkach naszych domów. Do pomocy w realizacji planu włączyły się również dwie emerytowane nauczycielki, p. Grażyna Skupińska i p. Renata Kociołek W akcję zaangażował się cały personel szkoły, uczniowie i ich rodzice. Efekt - fantastyczny - mieliśmy okazję zobaczyć i podziwiać.
W niezwykłym, takim małym, muzeum mogliśmy zobaczyć dział dotyczący gospodarstwa domowego, techniczny i rolniczy i kącik dziecięcy.
W pierwszej części znalazły się żelazka na duszę, moździerze, wagi, lampy naftowe, zegary, pralka „Frania” jak i tara, naczynia, maszynki do makaronu i mięsa. W części technicznej zgromadzono magnetofony szpulowe, radio „Stolica”, stare telefony i telewizor czarno - biały, aparaty zdjęciowe, maszyny do pisania. Kołyska, stare zabawki dziecięce i rowerek wypełniły kącik dziecięcy. Część rolnicza ekspozycji prezentuje narzędzia, takie jak sierp i widły, stare kosze na ziemniaki.
Nie zabrakło również zdjęć, mundurów, makatek, serwet, książek i starych gazet (najstarsze nawet z 1948 r.).
Okazało się, że rzeczywistość przerosła oczekiwania i eksponatów jest dużo więcej niż może pomieścić jedna klasa szkolna.
Wszystkich nas rozrzewnił rower – składak, na którym pysznił się sznur „korali” z papierem toaletowym i siatka z cukrem, tak jakby żywcem przeniesiona z filmu „Poszukiwany, poszukiwana”
Wspomnieniom, jakie w nas obudziły oglądane eksponaty, nie było końca. Wycieczka była bardzo interesująca, a tych, którzy nie skorzystali dzisiaj, gospodynie wystawy chętnie zapraszają w innym terminie.
Nikt nie wyjdzie rozczarowany.