[logo]
RADOMSZCZAŃSKI UNIWERSYTET TRZECIEGO WIEKU "WIEM WIĘCEJ"
www.wiem-wiecej.com.pl
Biuro uniwersytetu mieści się w Radomsku, przy ul. Prymasa Wyszyńskiego 27
tel. 660-408-033
Biuro RUTW "Wiem więcej" jest czynne w robocze poniedziałki w godzinach 10.00 do 12.00,  środy w godzinach 10:00 do 12:00 i piątki w godzinach 10:00 do 12:00
Nasi Przyjaciele i Sponsorzy:
dr Jarosław Ferenc
Prezydent Miasta Radomska
Małgorzata
Kańska - Kipigroch
Zastępca Prezydenta Miasta Radomska
Mirosław Olszewski
Dyrektor Regionalny SAN
Andrzej Andrysiak
Wydawca Gazety Radomszczańskiej
Marek Kurczych
Paweł Worwąg
Jak co roku, a jednak wyjątkowy dzień w Lusinie

Od wielu już lat nasza koleżanka, Basia Wojnowska, zaprasza do swojego niezwykłego ogrodu, Lusina, na zabawę dla osób niepełnosprawnych, która wpisuje się w program Radomszczańskich Dni Rodziny. Organizatorem spotkania w tym roku był RUTW "Wiem więcej". Każdego roku uczestniczy w nich ks. bp Antoni Długosz, który odprawia Mszę św. i wspaniale bawi się ze wszystkimi.

Było tak. Już kilka dni wcześniej grupa koleżanek i kolegów z naszego RUTW dzielnie walczyła, by o godzinie 14-ej w dniu 11 czerwca A.D. 2016 przyjąć zaproszonych przez Basię gości. By przygotować ławki, ławeczki i plenerowe stoły. By na tych stołach postawić pyszności. Znakomity smalczyk, takież ciasta, kiełbaski, kaszanki, sałatki, barszczyki - ten biały i czerwony też. Ciekawych, kto i co przygotowywał, odsyłam do „Kroniki z dziejów Lusina”, bo lista długa, a ja nie chciałabym pominąć kogokolwiek. Powiem tylko, że nad zespołem organizacyjnym znakomicie panowała Basia Jędryszek. I tylko żal, że tak niewiele osób chciało świętować "w tak pięknych okolicznościach przyrody”.

Mogliśmy cieszyć się integracją międzypokoleniową wspólnymi tańcami w kółeczku i nie tylko. Tango królowało na dobre, nogi same chodziły w rytm tanga: San Damiano, Saan Damianooo..... A piękne słowa piosenki religijnej (tak, tak piosenki, nie pieśni) chwytały za serce, oddawały klimat tej plenerowej imprezy. Proste stoły, zastawione prostymi, lecz jakże smacznymi potrawami, muzyka i ta ogromna chęć służenia innym przez „zielone ludziki”, wspaniale współbrzmiały ze słowami: „O Franciszku biedaczyno, co pokorą świat zadziwiasz, ucz nas wszystkich, jak się winno z serca skarby wydobywać...”

O to, „by radość mogła zataczać coraz większy promień”, zadbał Waldemar Sobczyk z Fundacji „Promień radości”. Kwartet wokalny tej fundacji - składający się z dziewczynek w różnym wieku – zafundował zebranym kilkanaście minut przyjemności słuchania śpiewu.

Galeria zorganizowana w dość skromnych warunkach, prezentowała wcale nie skromny dorobek twórczy naszych koleżanek. Z fotografii dużego formatu jawiło się to co już było, czyli wspomnień czar.

Pogoda nam sprzyjała. Kilkugodzinne spotkanie niepełnosprawności z życzliwością i młodych ze starszymi dobiegło końca. Myślę, że pozostawiło ślad w pamięci wszystkich jego uczestników. Przeczytałam gdzieś kiedyś, że nasza dusza zyskuje na tym, cokolwiek dobrego uczynimy naszym bliźnim i ten dzień w Lusinie na pewno nas wszystkich ubogacił.

W powyższym tekście zawarte są wyłącznie moje subiektywne odczucia, z pewnością nie jest to sprawozdanie. Czytających zapraszam do komentarzy, wówczas tekst żyje, inaczej staje się martwy.

Dla zainteresowanych załączam link do wspomnianej wyżej piosenki śpiewanej przez księdza biskupa Antoniego Długosza: www.youtube.com/watch?v=A3X0yqBEuss