W tym roku po raz 21. zagrała Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy. Przygotowania do tej wspaniałej charytatywnej imprezy trwały już od wielu tygodni. W prasie i telewizji nagłaśniano akcję Jurka Owsiaka tak, by ci, którzy chcieli wziąć w niej udział w sposób aktywny, mieli czas na stosowne do niej przygotowanie się.
Sekcja Rękodzieła artystycznego działająca przy naszym uniwersytecie nie chciała przejść obok tego przedsięwzięcia obojętnie. Nie mogło być inaczej, zwłaszcza że w tym roku beneficjentami zbiórki pieniędzy i darów mieli być - oprócz jak zawsze dzieci - także osoby starsze, gdyż tegoroczna akcja przebiegała pod hasłem „Dla ratowania życia dzieci i godnej opieki medycznej seniorów”.
Inicjatorką pomysłu, by nasza sekcja włączyła się w akcję Jurka Owsiaka i wzięła udział w licytacji, była nasza koleżanka Stasia Kałuża. Wszystkie jednogłośnie poparłyśmy tę propozycję i każda z nas zobowiązała się do zrobienia kilku rzeczy wykonanych ręcznie, które potem miały być wystawiona na licytację. Wykonane przez nas robótki przekazałyśmy do Miejskiego Domu Kultury w Radomsku, głównej siedziby Wielkiej Orkiestry w naszym mieście. Do licytacji przeznaczyłyśmy: pięć serwetek, kamizelkę, dwa szaliki i dwie pary skarpet. Do tego zestawu robótek ręcznych kolega Jurek Sobczyk postanowił dołączyć jeszcze dwudziestotomową encyklopedię.
Wszystkie nasze robótki zostały sprzedane, osiągając bardzo zadowalające kwoty. Również znalazł się nabywca encyklopedii. Podczas trwania imprezy czuliśmy wielką satysfakcję i cieszył nas fakt, że Radomszczański Uniwersytet Trzeciego Wieku „Wiem więcej” - za naszą sprawą - wniósł i swoją cegiełkę w zdobyciu szlachetnego celu, jakim jest pomoc najmłodszym i najstarszym obywatelom naszego kraju. Obserwując wielkie zaangażowanie radomszczan, ich szlachetną potrzebę niesienia pomocy, jesteśmy spokojni o przyszłość tego narodu.
Oczywiście wszyscy wiemy, że finał 21. Orkiestry to nie tylko licytacje, to nie tylko powszechna zbiórka pieniędzy, to także wielka gala, występy artystów i liczne koncerty. Całość została, jak co roku, zwieńczona wypuszczeniem punktualnie o godzinie dwudziestej światełka do nieba. Ten podniosły moment ma w sobie moc jednoczenia wszystkich w jedną wspaniałą rodzinę, tym szczęśliwszą, że może ona liczyć na swoich członków.