Choć trochę spóźniony, Mikołaj przybył do nas w dniu 8 grudnia. Czekaliśmy na niego w napięciu w sali RSM przy świątecznie udekorowanych stołach, na których nie zabrakło ciast, owoców słodyczy, kawy i herbaty.
Mikołaj dotarł sankami / nie wiemy, jak tego dokonał / ciągniętymi przez dwie urocze reniferki / Ola i Grażynka / w asyście równie pięknych mikołajek / Ania i Ania /. Wręczył nam prezenty, w czym pomagały mikołajki i nasza niezastąpiona wodzirej, Jadzia Stankiewicz. Każdy z obdarowanych popisał się recytowanym wierszykiem, zaśpiewaną piosenką lub opowiedzianym żartem. Zabawa przy tym była świetna.
Zachęcony dźwiękami muzyki Mikołaj ruszył w tany, a za nim wszyscy chętni. Jeszcze tylko pamiątkowa fotka i pożegnaliśmy naszego gościa. Zabawa trwałaby jeszcze długo, ale wiadomo, że Mikołaj to bardzo zapracowany i przez wielu oczekiwany święty.
Dziękując grupie dziewcząt, przygotowujących spotkanie pod kierownictwem Halinki, w dobrych nastrojach rozeszliśmy się do domów.