Na ten dzień czekaliśmy wszyscy, bo dopiero niedawno zniesiono covidowe zakazy a i Lusin, miejsce imprezy w majowym rozkwicie jest szczególnie piękny. Zdawało się, że pogoda pokrzyżuje plany, była bardzo niespokojna noc i mocno wietrzne przedpołudnie, ale o 15.00 aura stała się łaskawa.
Przybyłe towarzystwo powitała Pani na Lusinie, czyli Basia Wojnowska, cała w zieleni, z uroczym wiankiem na głowie. W ogóle zieleń królowała w strojach, także Ania Kapuściarek, szefowa Stowarzyszenia, z zielonymi akcentami w ubiorze, życzyła udanej majówki.
Rozpoczęto imprezę tradycyjnym polonezem, przy muzyce M.K Ogińskiego. Później były satyryczne teksty, w tym bardzo zabawne ostrzeżenie córki przez matkę- przed mężczyznami. Następnie przeżywaliśmy majowy relaks na łonie natury pod dyktando prowadzącej. Wyjątkową atrakcją był występ pary sióstr Ukrainek. Wykonały orientalne tańce, w bardzo pięknych strojach. Zostały ciepło przyjęte przez publiczność. Później były zbiorowe tańce na trawie, królowały zwłaszcza greckie rytmy.
Cały czas częstowano się przygotowanymi potrawami: były sałatki, kaszanka i kiełbasa na gorąco, różne napoje, w tym pyszna miętowa herbata z miejscowego ziela i doskonałe domowe ciasta. Wszystkim dopisywał humor, widać było radość na twarzach uczestników spotkania. Czegóż chcieć więcej? To było bardzo udana majówka.