Ogród naszej koleżanki Basi Wojnowskiej „Lusin” to miejsce bardzo nam przyjazne. Po raz enty mieliśmy przyjemność być tu goszczonym. Tym razem była to spóźniona impreza „majówkowa”, która miała miejsce 6 czerwca. Odłożona, bo warunki pogodowe w zaplanowanym terminie były więcej niż niesprzyjające.
Od rana w ogrodzie działały nasz koleżanki, które podjęły się zorganizować poczęstunek. Były to: Kasia, Alinka i Basia, a funkcję zaopatrzeniowca spełniał Jacek. Na stołach pojawiły się pyszności, którym nie można było się oprzeć. Udka duszone, sałatki, smalec i ogóreczki, robiony twarożek i pyszne bułeczki z masłem czosnkowym - palce lizać. Dla smakoszy nie zabrakło ciasta, a do tego napoje. Atmosfera po skończonym roku akademickim i aura dopełniła reszty.
Oczywiście, jak na taką imprezę przystało, były i tańce, i muzyka, i śpiew. Nie zabrakło chętnych do pląsów i gimnastyki w tańcu pod bacznym okiem pani Heni Siemińskiej (instruktorki tańca na naszych zajęciach tanecznych).
Był to czas wspaniałego relaksu na świeżym powietrzu i możliwość „odreagowania” po „trudach” zaliczonego roku. Dziękujemy organizatorom za trud organizacji i pyszności.
Można w tym miejscu też powiedzieć - WAKACJE znów mamy wakacje.