Wystarczyło wstać trochę wcześniej, aby w ostatnim dniu tegorocznego, bardzo krótkiego, karnawału przenieść się w zupełnie niecodzienne klimaty. Ci, którzy się na to zdecydowali, w gronie ok. 20 osób we wtorek 9 lutego 2016 r. o godz. 6:30 wyruszyli na wycieczkę do Łodzi.
Zgodnie z planem odwiedziliśmy najpierw krainę baśni, czyli Studio Filmów Animowanych SE-MA-FOR. Na początek obejrzeliśmy tam krótką, bajecznie kolorową opowieść filmową o pomysłach drucianych ludzików, a potem sami, pod bacznym okiem miłej instruktorki, staraliśmy się przygotować własne filmy. Każda z pięciu grup, na jakie nas podzielono, przygotowała swoją prezentację. Nasze dzieła, albo lepiej arcydzieła, pani instruktorka zaprezentowała nam na dużym ekranie i obiecała wysłać na podane adresy e-mail. Dowiedzieliśmy się i osobiście przekonali, jak bardzo czasochłonna i żmudna jest produkcja jednej krótkiej sekwencji filmowej.
Tam też mieliśmy niecodzienną okazję przeniesienia się w świat dzieciństwa. Urocza przewodniczka oprowadziła nas po wystawie prezentującej lalki i scenografię znanych nam z telewizji bajek. Spotkaliśmy między innymi Misia Uszatka, Piotrusia i Wilka. Za ten film twórcy otrzymali najwyższe odznaczenie filmowe Oscar. Wytwórnia SE-MA-FOR ma w swoim dorobku trzy takie prestiżowe wyróżnienia.
Pełni wrażeń, spacerkiem poszliśmy do PLANETARIUM, gdzie pod zimowym niebem prawie godzinę bujaliśmy w gwiazdach. Nowoczesne wnętrza, wyposażenie i sposób prezentacji dał nam kolejny odlot.
Potem był obiad. Smaczny.
Na koniec udaliśmy się do GROTY SOLNEJ. Tu przy miłej, relaksującej muzyce, mocno zasolonej atmosferze "przetrawialiśmy" obiad i spacery Drogą Mleczną, a także nasze oscarowe dzieła.
Zobaczyliśmy Łódź inną niż zazwyczaj oglądana. Odkryliśmy w niej miejsca niezwykle ciekawe, a rzadko odwiedzane. W imieniu własnym i uczestników dziękuję Eli Jóżwiak za pomysł i zorganizowanie tej wycieczki.