Jest taki dzień, zwykły dzień, który rozpoczyna magię świąt. Odwiedza nas starszy, miły pan z siwą brodą. Przez dwanaście długich miesięcy musieliśmy czekać, aż ponownie zawita do nas św. Mikołaj. Pewnego grudniowego popołudnia studenci RUTW "Wiem więcej" usłyszeli dobiegający z oddali dźwięk dzwoneczka. Jego srebrzysty głos zbliżał się do miejsca, gdzie seniorzy siedzieli zasłuchani w wykład o projekcie, jego zakończeniu, gdzie odbywała się projekcja slajdów o tym, czego oni sami dokonali.
Mrok zapadał szybko. Wiatr hulał za oknami. Brzmienie mosiężnego dzwonka rozległo się tuż za drzwiami. Wszyscy się ożywili. Ktoś rzucił hasło "odkryj w sobie dziecko, toż to dzisiaj mikołajki". I tak się zaczęło. Była cza-cza i pokaz kunsztu cheerleaderek w wykonaniu studentów RUTW. Były wierszyki, piosenki i żarciki. Nie zabrakło dobrego humoru. Mikołaj wraz ze Śnieżynką rozdawali słodycze, aby choć odrobinę osłodzić nam życie.
Przecież zbliżają się święta miłości i radości. A potem długo wspólnie biesiadowaliśmy. Dobiegał końca kolejny dzionek. Gdy Mikołaj wypełnił swoją misję, pożegnał nas. A nam zostało wspomnienie tego, co było i marzenie, by wrócił do nas za rok.
Jest taki dzień, zwykły dzień...