Nie tylko dzieci czekają na św. Mikołaja. I słusznie, bo w czwartkowy wieczór 6 grudnia odwiedził on słuchaczy Radomszczańskiego Uniwersytetu Trzeciego Wieku „Wiem więcej”. Niecierpliwie oczekiwany, nawet przywoływany, wreszcie przyszedł. Zgarbiony, uginający się pod workiem prezentów, najprzystojniejszy na świecie Mikołaj.
Przywitaliśmy go gromkimi brawami, a on, jak zawsze, zaczął rozdawać upominki i rózgi. I jak zawsze, obdarowani musieli powiedzieć wierszyk, żart, zaśpiewać piosenkę. Usłyszeliśmy m.in. piosenkę rosyjską, wiele barwnie opowiedzianych dowcipów, w tym długi skecz o małżeństwie i wiersz o dzisiejszym gościu. Po solowych występach przyszła pora na wspólny śpiew. Stworzyliśmy chór, jakiego nie powstydziłaby się niejedna instytucja. Jego niestrudzoną przewodniczką okazała się Teresa. Repertuar był bogaty i różnorodny: piosenki ludowe, partyzanckie, harcerskie.
Wieczór upłynął szybko, przy słodkim poczęstunku i we wspaniałej atmosferze. Nawet rózgi, które dostaliśmy, przyjęliśmy z humorem, zwłaszcza że do każdej z nich był przywiązany cukierek. Takie spotkania nie tylko dają wiele radości, ale także znakomicie nas integrują.
Chciałoby się pożegnać św. Mikołaja zapamiętanym z dzieciństwa wierszykiem: „Święty Mikołaju, proszę Cię ogromnie, gdy będziesz na ziemi, nie zapomnij o mnie.” Do zobaczenia w przyszłym roku.