![[logo]](/images/logo.png)
tel. 660-408-033
Biuro RUTW "Wiem więcej" jest czynne w robocze poniedziałki w godzinach 10.00 do 12.00, środy w godzinach 10:00 do 12:00 i piątki w godzinach 10:00 do 12:00
Prezydent Miasta Radomska
Kańska - Kipigroch
Zastępca Prezydenta Miasta Radomska
Dyrektor Regionalny SAN
Wydawca Gazety Radomszczańskiej



Od wielu już lat nasza koleżanka, Basia Wojnowska, zaprasza do swojego niezwykłego ogrodu, Lusina, na zabawę dla osób niepełnosprawnych, która wpisuje się w program Radomszczańskich Dni Rodziny. Organizatorem spotkania w tym roku był RUTW "Wiem więcej". Każdego roku uczestniczy w nich ks. bp Antoni Długosz, który odprawia Mszę św. i wspaniale bawi się ze wszystkimi.
Było tak. Już kilka dni wcześniej grupa koleżanek i kolegów z naszego RUTW dzielnie walczyła, by o godzinie 14-ej w dniu 11 czerwca A.D. 2016 przyjąć zaproszonych przez Basię gości. By przygotować ławki, ławeczki i plenerowe stoły. By na tych stołach postawić pyszności. Znakomity smalczyk, takież ciasta, kiełbaski, kaszanki, sałatki, barszczyki - ten biały i czerwony też. Ciekawych, kto i co przygotowywał, odsyłam do „Kroniki z dziejów Lusina”, bo lista długa, a ja nie chciałabym pominąć kogokolwiek. Powiem tylko, że nad zespołem organizacyjnym znakomicie panowała Basia Jędryszek. I tylko żal, że tak niewiele osób chciało świętować "w tak pięknych okolicznościach przyrody”.
Mogliśmy cieszyć się integracją międzypokoleniową wspólnymi tańcami w kółeczku i nie tylko. Tango królowało na dobre, nogi same chodziły w rytm tanga: San Damiano, Saan Damianooo..... A piękne słowa piosenki religijnej (tak, tak piosenki, nie pieśni) chwytały za serce, oddawały klimat tej plenerowej imprezy. Proste stoły, zastawione prostymi, lecz jakże smacznymi potrawami, muzyka i ta ogromna chęć służenia innym przez „zielone ludziki”, wspaniale współbrzmiały ze słowami: „O Franciszku biedaczyno, co pokorą świat zadziwiasz, ucz nas wszystkich, jak się winno z serca skarby wydobywać...”
O to, „by radość mogła zataczać coraz większy promień”, zadbał Waldemar Sobczyk z Fundacji „Promień radości”. Kwartet wokalny tej fundacji - składający się z dziewczynek w różnym wieku – zafundował zebranym kilkanaście minut przyjemności słuchania śpiewu.
Galeria zorganizowana w dość skromnych warunkach, prezentowała wcale nie skromny dorobek twórczy naszych koleżanek. Z fotografii dużego formatu jawiło się to co już było, czyli wspomnień czar.
Pogoda nam sprzyjała. Kilkugodzinne spotkanie niepełnosprawności z życzliwością i młodych ze starszymi dobiegło końca. Myślę, że pozostawiło ślad w pamięci wszystkich jego uczestników. Przeczytałam gdzieś kiedyś, że nasza dusza zyskuje na tym, cokolwiek dobrego uczynimy naszym bliźnim i ten dzień w Lusinie na pewno nas wszystkich ubogacił.
W powyższym tekście zawarte są wyłącznie moje subiektywne odczucia, z pewnością nie jest to sprawozdanie. Czytających zapraszam do komentarzy, wówczas tekst żyje, inaczej staje się martwy.
Dla zainteresowanych załączam link do wspomnianej wyżej piosenki śpiewanej przez księdza biskupa Antoniego Długosza: www.youtube.com/watch?v=A3X0yqBEuss